Archiwum 12 sierpnia 2006


sie 12 2006 o cholera...
Komentarze: 2

No dzisiaj to mnie zupełnie zatkało. Wieczorem, zamiast iść z koleżankami do kina (trochę za późno się dowiedziałam że idziemy ale przede wszystkim to jakoś ostatnio nie czuję potrzeby ich widzieć, szczególnie Ani która potrafi tylko wymyślać kolejne złośliwości i, mimo że taka nie jest, to wydaje się pusta i zapatrzona w lustro :( ), więc zamiast iść do tego kina zostałam w domku. Nie wiem, może to było jakieś przeznaczenie, ale wtedy zadzwonił telefon.... i cholera był to Ktoś Kogo Kochałam a może Jeszcze Kocham. Nie dość, że gadało się b. miło, to jeszcze spotykamy się w poniedziałek SAMI (a nie jak zwykle z Anią --> sam wyraził takie życzenie ;).

Kiedy odłożyłam telefon, mało nie padłam że szczęścia, ale teraz zaczęłam się bać że znowu nic nie wyjdzie jak rok temu. Wtedy też mi sie dużo wydawało a okazało się, że "to nie to". Jak dla kogo.

chcetuzostac : :